Czas czytania: około 5 minut
Obrzęki w ciąży, szczególnie w ostatnich tygodniach, są częstym zjawiskiem. Zmiany gospodarki płynów są bardzo duże, ponieważ muszą zapewnić prawidłowy rozwój płodu i przygotować do porodu. Dochodzi też do zatrzymywania sodu oraz zwiększenia objętości krwi krążącej, co może powodować fizjologiczne obrzęki kończyn dolnych i uczucie ciężkich nóg. Dlaczego jednak obrzęki występują również po porodzie? Wyjaśnia fizjoterapeuta.
Przyczyną powstawania obrzęków przed ciążą, oprócz większej objętości płynów są hormony, głównie progesteron. Stężenie tego hormonu podczas ciąży systematycznie rośnie aż do terminu porodu. Progesteron odpowiedzialny jest za zatrzymanie wody i sodu w organizmie oraz rozszerzenie żył i wolniejszy przepływ płynów.
Po porodzie organizm stopniowo pozbywa się nadmiaru płynów, jednak ten proces jest wydłużony. W trakcie porodu siłami natury następują zmiany w krążeniu krwi. W trakcie akcji porodowej krew spychana jest do dystalnych części kończyn dolnych, tworząc zastoje i obrzęki. Poród przez cesarskie cięcie również niesie za sobą ryzyko powstania i utrzymywania się obrzęków, jak w przypadku wielu zabiegów operacyjnych.
Dodatkowo zaraz po porodzie kobieta ma ograniczoną aktywność, co utrudnia odprowadzanie nagromadzonego płynu.
Tempo zmniejszania się obrzęków po porodzie jest sprawą indywidualną i zależy od wielu czynników, m.in.
Wraz z obkurczaniem się macicy i wyrównywaniem stężenia hormonów, ustępują obrzęki ciążowe. Proces ten trwa od kilku dni do kilku tygodni.
Tuż przed porodem i w jego trakcie następuje gwałtowny spadek poziomu progesteronu oraz wzrost stężenia estrogenów i prostaglandyn, dzięki czemu możliwe jest usuwanie obrzęków.
Dodatkowo stopniowy powrót do sprawności i wspomaganie pompy mięśniowej oraz zwiększenie wydalania płynów, działają pozytywnie w walce z obrzękami. Kobiety po porodzie powinny zauważać stopniowe zanikanie obrzęków.

Pomimo faktu, iż obrzęki często ustępują samoistnie, można pomóc złagodzić ich przebieg. Przede wszystkim ważne jest wystarczające i regularne nawadnianie. Zbyt małe spożycie wody sprzyja gromadzeniu płynów i tworzeniu się zastojów. Odpowiednie nawodnienie (zwykle 2–2,5 litra wody dziennie, w zależności od masy ciała i temperatury otoczenia) wspomaga pracę nerek, ułatwia usuwanie nadmiaru sodu i produktów przemiany materii, a tym samym zmniejsza ryzyko obrzęków. Warto pamiętać, że napoje o dużej zawartości cukru i soli mogą pogarszać problem, dlatego należy sięgać po wodę i niesłodzone napary ziołowe.
Oprócz nawodnienia ważna jest również dieta. Mamy powinny unikać soli, cukru i dużych ilości tłuszczu w diecie, natomiast ważne jest spożywanie produktów bogatych w potas.
Nawet najmniejsza podejmowana aktywność fizyczna będzie przyspieszać redukcję obrzęków. Warto również wprowadzić proste ćwiczenia jak krążenia stopami, wspięcia na palce czy uginania nóg, aby pobudzić pompę mięśniową do pracy. Jeśli mama czuje się na siłach, można wprowadzić powolne spacery.
Pomocna okazuje się również kompresjoterapia w postaci odzieży uciskowej (podkolanówki lub rajstopy).
W przypadku dłuższego utrzymywania się obrzęków, można zastosować zabiegi fizykalne, np. presoterapię z użyciem aparatów do drenażu limfatycznego. Ważne w tym przypadku będzie uzyskanie zgody od lekarza prowadzącego lub położnej. U kobiet, które miały problem z obrzękami w ciąży, u których obserwuje się po porodzie regularne obrzęki i pojawiające się uczucie ciężkich nóg, warto zastosować regularną presoterapię w celach profilaktycznych.

Występowanie obrzęków po porodzie jest czymś naturalnym i powinny one samoistnie zanikać. Czasem obrzęk będzie wymagał jednak dodatkowej konsultacji z lekarzem. Kiedy? W przypadku obrzęków, które utrzymują się w długo (ponad kilka tygodni) oraz takich, które nie zmniejszają swojej objętości.
Opuchlizna wymaga konsultacji również w przypadku rozprzestrzeniania się na inne części ciała. Gdy opuchlizna jest zaczerwieniona, przy niewielkiej ilości oddawanego moczu, gdy pojawi się nadciśnienie lub inne niepokojące objawy należy niezwłocznie zgłosić się do specjalisty.